wtorek, 23 grudnia 2014

Dlaczego mam się na to zgadzać?

Wyobraźmy sobie, że jest ktoś, kto choruje na raka kości. Bardzo bolesna choroba. Najczęściej kończy się dużymi dawkami morfiny, bo ludzi z bólu skręca. Ten człowiek żyje z dnia na dzień ze strasznym bólem.Wyobraźmy sobie, że wali w pysk niewinnego przechodnia. Ten się obrusza i pyta, za co to?A zbolały odpowiada: Ha, co to za ból! Mnie to boli, twój ból to żaden ból.

Nie zgadzam się.

Nie zgadzam się i dlatego piszę. Nikt nie ma prawa ranić dlatego, że coś go w środku boli. Nie robię nikomu krzywdy, jestem przechodniem. Przeminę. Nie jestem worem do bicia dla rozwydrzonych, rozchwianych emocjonalnie poszukiwaczy swojego cierpienia!

Gdy różne twarze kreowane dla odmiennych sytuacji oddalają się od siebie, ten dystans wytwarza cierpienie. Rozdarcie. Gdy emocje oddalają się od siebie, gdy nie są adekwatne do wydarzeń wokoło - to ten rozjazd też powoduje cierpienie. Ale nikomu nie robi się lżej, gdy kogoś zaczyna też boleć. Jednak, żeby to zobaczyć, trzeba zacząć patrzeć na ludzi wokoło. Trzeba ich dostrzec i uszanować.

Ludzie, na których nam zależy. Ludzie, z którymi współistniejemy są lustrem. Bez nich trudno jest zdefiniować dobro i zło. To w ich oczach odnajdziemy odbicie siebie, w ich reakcjach znajdziemy chwilową, kojącą prawdę.

środa, 17 grudnia 2014

Dosiądź się do nas, na tej świni dobrze się jedzie...

Czy stwarzanie dobrych warunków chorobie powoduje ozdrowienie?Czy napełnianie durszlaka wodą doprowadzi do jego zapełnienia?O co chodzi w terapii zaburzeń osobowości?


Można odnieść wrażenie, że przedstawiciele handlowi koncernów farmaceutycznych są coraz bardziej efektywni w swojej pracy. Pozyskują klientów niemal z każdej grupy wiekowej i potrafią utrzymać ich, jako klientów przez długie lata.

Handel narkotykami jest zakazany, jest karalny. W niektórych krajach jest nawet karany śmiercią. Co innego, gdy środki chemiczne zmieniające stan świadomości i uzależniające w swoim działaniu są kolportowane przez farmację i zapisywane przez służbę zdrowia. To zupełnie co innego.

sobota, 13 grudnia 2014

Partner z borderline - kiedy miłość to tylko słowo

forgifs.com

Kiedy miłość to tylko słowo (u osób z zaburzeniem osobowości borderline)


Tłumaczenie artykułu Shari Schreiber (znakomita większość tekstu), zaczerpnięte z bloga Koniectoksycznych.

Jeżeli kiedykolwiek miałeś do czynienia z  osobą z zaburzeniem borderline to na pewno zmagałeś się z ogromną dezorientacją i chaosem. Wielka różnica pomiędzy wypowiadanymi słowami, a czynami spowodowała, że biegałeś w kółko próbując zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi. Czy powinieneś wierzyć swojej partnerce, kiedy mówi, że "kocha cię ponad wszystko i że wszystko, czego pragnie to szczęścia dla ciebie"? Czy może powinieneś zaakceptować ich destrukcyjne zachowania i przyjąć je jako dowód, że ich słowa o miłości nie są prawdziwe? Wątpisz w swoją emocjonalną normalność ponieważ w jednej minucie cię adorują, a godzinę, albo jakiś czas później odcinają cię, zdradzają, albo chcą z tobą zerwać!

środa, 10 grudnia 2014

Jesteśmy narodem ćpunów. Koncerny wmawiają nam choroby i faszerują chemią


Koncerny wmawiają nam choroby i faszerują chemią  


Polecamy ciekawy wywiad z psycholog Ewą Wojdyłło. Coraz więcej ludzi uświadamia sobie, że sa wmanipulowywani w chorobę, aby zrobić z nich pacjentów. Tu pani psycholog oręduje przeciw farmacji. Mamy nadzieję, że nie w celu zwiększenia klientów u psychologów....


sobota, 6 grudnia 2014

Pusty zbiornik miłości - nowe wytłumaczenie dla bycia niedojrzałym

Otaczający nas świat potrzebuje niedojrzałych ludzi na bardziej dojrzałych stanowiskach, z zupełnie dojrzałym portfelem. Takie dorosłe dzieci kupują lepiej, dłużej żyją jako single, są sfrustrowane i można wykrywać u nich różne zaburzenia.

Dorosłe dzieci winę będą upatrywać wokoło siebie. Dlatego, że są dorosłe. Małe dzieci obwiniają siebie i są wpatrzone w dorosłych - oni są duzi, silni i od nich można się uczyć.
No chyba, że dorośli przyklękają i starają się być jak dzieci, aby uchronić je przez traumą rzeczywistości. Wtedy małe dzieci mają silnych kolegów, są przeświadczone o swojej mocy i kiedy zostają rzucone na głęboką wodę - toną.
Lecą w ich stron wtedy koła ratunkowe terapeutów i farmaceutyków.

Możecie spotkać się z teorią pustego naczynia. Jakoby małe dziecko przychodziło na świat jako puste naczynie, które napełnia się miłością. Jak się tego naczynia nie napełni to naczynie potem będzie cierpiało i naczyniem trzeba będzie się zająć terapeutycznie.


piątek, 5 grudnia 2014

Dla kogo pomoc? Kto jej chce? Kto jest gotowy?

Dla kogo jest ten blog?

Jeśli trafiasz na tego bloga i masz zaburzenie typu border line to niektóre teksty mogą być dla Ciebie trudne w odbiorze. Pamiętaj, czytając, że pisane są z dobrym nastawieniem. Nie handlujemy farmaceutykami, nie zapraszamy na terapię. Chcemy, aby tak jak bliska naszym sercom osoba, cierpiący na to zaburzenie mogli podjąć normalną aktywność społeczną.
Niemniej jednak blog pisany jest bardziej pod kątem osób, które kochają bordera, które nie rozumieją co się dzieje i dlaczego cierpią obie strony.

Winni nikomu nie są potrzebni

Poszukiwanie winnych nic nie daje. Nie ma sensu ani obwinianie otoczenia, ani samego bordera o to, że ma takie właśnie zaburzenie osobowości. Jest tak jak jest i coś z tym trzeba zrobić. Trzeba uczyć się żyć. Ale dokonać przemiany może tylko ktoś, kto chce lub jest zmuszony okolicznościami do takiej wewnętrznej zmiany.

Leczyć czy konserwować?

Terapeuci przekonują, że zaburzenie jest nieuleczalne. Nie da się zmienić osobowości człowieka. Trzeba nauczyć się z tym żyć, trzeba zaakceptować i przytakiwać. Jednak są osoby, które wyszły z BDP. To jak w końcu jest? Uleczalne, czy nieuleczalne? Komu zależy, aby było nieuleczalne?

czwartek, 4 grudnia 2014

Hipoteza zasranych okularów

Znacie opowieści o najczarniejszej czerni?

Wszystko jest złe. Wszystko jest przeciwko. Nikt mnie nie kocha. Nikt nie lubi. Nie mam przyjaciół. Jestem za gruba. Mam nie-taki kształt twarzy. Cerę mam brzydką. Włosy nie-takie. Wszędzie jest gówno. Wszystko to gówno.

A życie wokoło normalne.

Wrogów nie widać. Przeciwników i spiskowców też. Kochający ludzie są, ale są odtrącani teatralnym gestem. Znajomi są i wydają się cieszyć ze spotkań. Ładna sylwetka. Więc gdzie jest to gówno?

Gówno jest na okularach.

Splot okoliczności i młodzieńczych wyborów doprowadził do zasrania własnych, wewnętrznych okularów. To dlatego lustro ciągle kłamie. To dlatego wszędzie, gdzie się nie spojrzy tam widać ciemność i gówno. No po prostu przesrane.

środa, 3 grudnia 2014

Blogowa lektura obowiązkowa - niekoniecznie dla borderów

Blog Samczeruno.pl prowadzony przez Marka jest pełen dość kontrowersyjnych tematycznie tekstów. Pisany jest w sposób zmuszający do głębszej refleksji pomimo dość niewyparzonego języka autora.

Borderline. Pieprzenie stulecia

wybrany fragment obszernego wpisu na blogu:
"Borderline to jedna z form tego, co świat Ci oferuje. Najpierw Twoja Boska natura (możliwości których być może jeszcze nie znasz) zostaje zakryta fałszem a Ty nafaszerowany kłamstwami o winie, niegodności, cierpieniu i szlachetnej skromności, cudownie wyglądających ideałach, a później oferuje Ci pocieszenie za które płacisz wielką cenę. I tak mija Twoje życie... To największy przekręt jaki istnieje; chowają się przy nim dokonania Panów Balcerowicza i kolesi z igloo, OFE i "nasze" autostrady. Przykładem idealnym jest religia - najpierw wmawiają Ci cierpienie i niegodność, a gdy w efekcie cierpisz, obiecują że za pieniądze i wierność po śmierci uwolnisz się od cierpienia - które sami Ci "zainstalowali" w głowie powtarzaniem od niemowlęcia. 

Czy rozumiesz co pragnę Ci przekazać? borderline to tylko jeden z efektów, jakie następują gdy dałeś się owładnąć światowym przyjemnostkom - a zapomniałeś o tym co jest naprawdę ważne; o miłości i szacunku do siebie"

Border line - kto cierpi bardziej



A ja cierpię najbardziej, nie ty. Ty nie masz prawa tak bardzo cierpieć jak ja cierpię

  • Czy da się porównać ludzkie cierpienie? Szczególnie gdy chodzi o cierpienie niefizyczne, o boleści duchowe, wewnętrzną, palącą pustkę?
  • Czy bardziej cierpi ten, kogo dopadła pustka, czy bliska osoba, która nic z tym nie może zrobić?
  • Czy lepiej jest kochać, czy być kochanym?
  • Czy można oczekiwać od innych, w zamian odcinając się od czyichkolwiek oczekiwań?


Pytania trudne. Z odpowiedzią zaś trzeba uważać. Można skrzywdzić osoby o statusie szczególnie wrażliwych.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Jak żyć z border line - szeroko polecana książka

Książka polecana dla obu stron - przede wszystkim jednak dla tych, którym przyszło żyć z cierpiącymi na zaburzenie osobowości typu border line. 

Bardzo prosto i jasno opisane problemy codzienne dotyczące komunikacji, wyrażania emocji i akceptacji osób o skrajnych emocjach.

Autorami są Randi Kreger i Paul Mason. Oryginalny tytuł: Stop walking on eggshells. Taking your life back when someone care about has borderline personality disorder.

Ten podręcznik, który zyskał uznanie nawet wśród psychoterapeutów zajmujących się leczeniem zaburzeń osobowości dostępny jest w polskim przekładzie Małgorzaty Oleszczuk dzięki Gdańskiemu Wydawnictwu Psychologicznemu.

Choroba cygańska to nie border line

Niezrozumienie problematyki zaburzenia border line prowadzi to wielu krzywdzących porównań.  Można spotkać się ze stwierdzeniem, że "to żadne tam BDP - to lenie patentowane, które pasożytują na innych".

Trudno jest o konstruktywną polemikę z powyższym stwierdzeniem. Ci, którzy tak mówią nie zdają sobie widać sprawy z poziomu cierpienia i depresji osób dotkniętych tym zaburzeniem osobowości. 
Psychoterapeuci starają się bronić swoich pacjentów tłumacząc to stosunkowo nowe zjawisko.